i wrocilismy
No i wrocilismy i co tu pisac jak czlowiek nic nie widzial. Przyjechalismy w sobote i dopiero przywiezli deski na szalunki. W poniedzialek pojechalismy na dzialke. Chlopaki zaczeli zbijac deski na szalunki i dokladnie przy nas postawili jedna haha. Mialam nadzieje ze zobacze wiecej a tu nic. No trudno. Nie mielismy juz okazji jechac we wtorek bo niestety byl juz czas na powrot. Ponoc dzisiaj maja juz lac lawy. No zobaczymy. Zdjec nie mam zadnych bo co tam bylo do fotografowania. Moze dzisiaj mama przysle cos nowego. A myslalam ze bedzie szal.
Komentarze